
Gdzie lepiej brzmią ? Na płycie czy na koncercie ?
Moderatorzy: Nemo, Małgorzata, Cień Anioła, Adrian-LZY, Dagmara
- Adas
- Członek FFC
- Posty: 1546
- Rejestracja: 21 kwie 2002, 17:05
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontaktowanie:
A moim zdaniem płyta WZZS brzmi jak dobrze zagrany koncert, tak wlasnie chcialbym, zeby brzmiały Łzy na najlepszych koncertach, jak brzmi muzyka na WZZS. Przy czym Ania powinna śpiewać co najmniej tak "emocjonalnie" jak na "Słońcu"
albo i lepiej....bo na niektorych koncertach zdarzało się lepiej.
Brzmienie na płytce "Słońce" w porownaniu z koncertem mnie załamywało od samego początku gdy się ta płytka ukazała w 1998 roku, chociaż kawałki na tej płycie w większosci mi się bardzo podobają...z małymi wyjątkami.
A gdy pierwszy raz słuchałem kawałków z "JJJ" to mi się od razu nasunęła myśl, że płytka jest zrobiona na szybko i jest niedopracowana. Na koncertach te kawałki brzmią lepiej, ale większość też nie prezentuje niczego poza "dobrą przeciętność", nawet duzo lepsze brzmienie koncertowe nie przekonuje mnie do takich kawałkow jak np. "Nocami i dniami", dla mnie to jest "dobre rzemiosło", ale nic więcej, nie słyszę w tym talentu i tego polotu do którego Łzy mnie przyzwyczaiły w większości kawałków z poprzednich płyt. Nawet "Anastazja" w wersji studyjnej mnie rozczarowuje brzmieniowo. Na koncercie teen kawałek jest perfekcyjny, na płycie jak dla mnie zbyt "ułagodzony". Podobałby mi się na płycie bardziej, gdyby był zrobiony brzmieniowo "na wzór" na przykład "Zdjęć z wakacji" (bo akurat "Zdjęcia z wakacji" to jeden z tych kawałków, które mnie na płycie bardzo pozytywnie zaskakują w porownaniu z wykonaniem koncertowym).

Brzmienie na płytce "Słońce" w porownaniu z koncertem mnie załamywało od samego początku gdy się ta płytka ukazała w 1998 roku, chociaż kawałki na tej płycie w większosci mi się bardzo podobają...z małymi wyjątkami.
A gdy pierwszy raz słuchałem kawałków z "JJJ" to mi się od razu nasunęła myśl, że płytka jest zrobiona na szybko i jest niedopracowana. Na koncertach te kawałki brzmią lepiej, ale większość też nie prezentuje niczego poza "dobrą przeciętność", nawet duzo lepsze brzmienie koncertowe nie przekonuje mnie do takich kawałkow jak np. "Nocami i dniami", dla mnie to jest "dobre rzemiosło", ale nic więcej, nie słyszę w tym talentu i tego polotu do którego Łzy mnie przyzwyczaiły w większości kawałków z poprzednich płyt. Nawet "Anastazja" w wersji studyjnej mnie rozczarowuje brzmieniowo. Na koncercie teen kawałek jest perfekcyjny, na płycie jak dla mnie zbyt "ułagodzony". Podobałby mi się na płycie bardziej, gdyby był zrobiony brzmieniowo "na wzór" na przykład "Zdjęć z wakacji" (bo akurat "Zdjęcia z wakacji" to jeden z tych kawałków, które mnie na płycie bardzo pozytywnie zaskakują w porownaniu z wykonaniem koncertowym).
- Cień Anioła
- Członek FFC
- Posty: 5294
- Rejestracja: 09 sie 2002, 4:46
- Lokalizacja: Szczecin
Koncerty
Zdecydowanie lepiej sie słucha muzyki ŁEZ na koncertach!!!
- Christiane
- Posty: 311
- Rejestracja: 23 paź 2002, 2:54
- Lokalizacja: Warszawa
no moim zdaniem na koncertach wszystko brzmi zdecydowanie lepiej ;) głośniej, bardziej rockowo wiecie te sprawy ;P jak już gdzieś wspominałam koncerty łez to najlepsze koncerty na jakich byłam :)
Do you want to know
Why I keep avoiding your eyes
And why I’m running away?
It’s crazy, I know
I’ve been conceiving you for too long