Aborcja.
Moderatorzy: Nemo, Małgorzata, Cień Anioła, Adrian-LZY, Dagmara
Aborcja.
chyba takiego tematu jeszcze nie było... a moze był (?) jesli tak to skasujcie ten... ja w kązdym razie nie znalazłam a ciekawa jestem co wy o tym myślicie??? ja napisze razie tyle (gdzieś przeczytane)
Aborcja
Ty byłaś piękną dziewczyną
A on był pięknym chłopakiem
Ja nie potrzebną kruszyną
Rzuconą w złe gwiazdy ptakom
Do niego biło ci serce
Moich nie chciałaś rączek
Nie trzeba było ci nic więcej
A dziś miałabym 16 lat
Tyle co ty wtedy mamo
I także cieszyłby mnie ten świat
I żyłabym tak samo
Mamo nie chciałam umierać
Dlaczego mnie nie kochałaś
Nie miałaś prawa mi życia odbierać
Chociaż mi je dałaś
Dzieci się boją zastrzyków
Lekarzy i kominiarzy
A ja sie boję śmietników
Tam leży część mej twarzy
Dzieci lubią swoje lalki
A ja do ziemi tule się z lękiem
Ktoś rzucił me cialo ciepłe i miękkie
----------------------------------------------------
Jeśli wiedziałabyś, że kobieta, która jest w ciąży, ma już ośmioro dzieci, w tym troje głuchych, dwoje niewidomych, jedno upośledzone, a ona sama ma syfilis - czy poleciłabyś jej - bedąc lekarzem - usunąć ciąże?
Jeśli tak, to właśnie zubożyłabyś świat o Beethovena...
Aborcja
Ty byłaś piękną dziewczyną
A on był pięknym chłopakiem
Ja nie potrzebną kruszyną
Rzuconą w złe gwiazdy ptakom
Do niego biło ci serce
Moich nie chciałaś rączek
Nie trzeba było ci nic więcej
A dziś miałabym 16 lat
Tyle co ty wtedy mamo
I także cieszyłby mnie ten świat
I żyłabym tak samo
Mamo nie chciałam umierać
Dlaczego mnie nie kochałaś
Nie miałaś prawa mi życia odbierać
Chociaż mi je dałaś
Dzieci się boją zastrzyków
Lekarzy i kominiarzy
A ja sie boję śmietników
Tam leży część mej twarzy
Dzieci lubią swoje lalki
A ja do ziemi tule się z lękiem
Ktoś rzucił me cialo ciepłe i miękkie
----------------------------------------------------
Jeśli wiedziałabyś, że kobieta, która jest w ciąży, ma już ośmioro dzieci, w tym troje głuchych, dwoje niewidomych, jedno upośledzone, a ona sama ma syfilis - czy poleciłabyś jej - bedąc lekarzem - usunąć ciąże?
Jeśli tak, to właśnie zubożyłabyś świat o Beethovena...
Ej! no bez pzresady. A czy ty będąc taka kobietą zdecydowałabyś się urodzić to dziecko?? Bo ja to np juz do poprzedniej sytuacji starałabym się nie dopuścić.
A za aborcją jestem, a owszem. Moje ciało i mam prawo z nim robić co chce. Bo jakoś tak zauwazyłam, że wszyscy przeciwnicy aborcji krzyczą o płodzie tylko a gdzie w tym wszystkim kobieta?? Czy ktokolwiek pomyślał o niej??
A za aborcją jestem, a owszem. Moje ciało i mam prawo z nim robić co chce. Bo jakoś tak zauwazyłam, że wszyscy przeciwnicy aborcji krzyczą o płodzie tylko a gdzie w tym wszystkim kobieta?? Czy ktokolwiek pomyślał o niej??
- Paula_Jestem
- Członek FFC
- Posty: 3745
- Rejestracja: 25 sie 2002, 0:19
- Lokalizacja: dolnyśląsk
ja też jestem za aborcją. to jest wola kobiety czy chce dziecko czy nie. po co ma je urodzic jak potem gdzies porzuci na smietniku albo gorzej...zabije w beczce. lepiej usunąc i zaoszcządzić bólu. a jesli chodzi o przypadki w których dziecko miałoby sie urodzić chore, to raczej też bym usuneła. ono wtedy także sie męczy, będąc np. upośledzone, albo gorzej. nie skazałabym dziecka na coś takiego.
"Dzień jak codzień a wszystko zmienił"
Ja jako osoba niby wierzaca powinnienem byc przeciwko ale...tak jak pisala Ignis kobieta z ilomas tam dziecmi, biedna lub np.zgwalcona nie ma prawa do tego zeby usunac dziecko.... tak jak pisze Sara-nikt sie nie liczy z losem kobiety... Co z tego ze dziecko to bedzie niekochane... ze bedzie mu wytykane,ze jest tu dlatego "ze tatusiowi pekla guma" (
) ... mysle ze to nie ma sensu...choc niby odbieranie prawa do zycia jest niedopuszczalne....

====> Śpieszmy się kochać ludzi-tak szybko odchodzą... <====
- Adas
- Członek FFC
- Posty: 1546
- Rejestracja: 21 kwie 2002, 17:05
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontaktowanie:
To raczej Ty analizujesz Saro
Odnosisz sie do moich słow...i piszesz coś, o czym ja w ogóle nie napisałem. Nie obchodzi mnie rząd. Nie jestem nawet zdecydowanym zwolennikiem prawnego zakazu aborcji. A Ty cytujesz moje słowa tak samo, jakby były to słowa co najmniej księdza Rydzyka.
Taki przykład: "Ale to Ona musi wziąść na siebie ciężar bo przecież facet jest niewinny, zwykle umywa ręce". Ja nawet sie nie zblizyłem do takiego wątku, bo tu nie ma nad czym polemizować, wiadomo, że ludzie są rózni i róznie się zachowują, istnieje niejeden facet nie umywający rąk, jak i nie brak doniesień o dzieciach porzuconych w śmietnikach... Dla mnie słowa: "bo przecież facet jest niewinny, zwykle umywa ręce" - brzmią jak głos ciętej feministki, a nie racjonalny głos w dyskusji.
Mogłbym w Twoim stylu zanalizować:
ZWYKLE - czyli niekoniecznie właśnie tak jest
W ostatnich moich zdaniach najwyraźniej zbyt mało sugestywne było użycie cudzysłowu przy słowach "aborcja" i "moje dziecko". Wiadomo, że nigdy nie poczuję na własnej skórze co czuje kobieta nosząca dziecko, chciane czy niechciane.
Raczej też nie poczuję nigdy na własnej skórze jak się czuje człowiek chodzący po Księżycu...

Odnosisz sie do moich słow...i piszesz coś, o czym ja w ogóle nie napisałem. Nie obchodzi mnie rząd. Nie jestem nawet zdecydowanym zwolennikiem prawnego zakazu aborcji. A Ty cytujesz moje słowa tak samo, jakby były to słowa co najmniej księdza Rydzyka.
Taki przykład: "Ale to Ona musi wziąść na siebie ciężar bo przecież facet jest niewinny, zwykle umywa ręce". Ja nawet sie nie zblizyłem do takiego wątku, bo tu nie ma nad czym polemizować, wiadomo, że ludzie są rózni i róznie się zachowują, istnieje niejeden facet nie umywający rąk, jak i nie brak doniesień o dzieciach porzuconych w śmietnikach... Dla mnie słowa: "bo przecież facet jest niewinny, zwykle umywa ręce" - brzmią jak głos ciętej feministki, a nie racjonalny głos w dyskusji.
Mogłbym w Twoim stylu zanalizować:
ZWYKLE - czyli niekoniecznie właśnie tak jest
W ostatnich moich zdaniach najwyraźniej zbyt mało sugestywne było użycie cudzysłowu przy słowach "aborcja" i "moje dziecko". Wiadomo, że nigdy nie poczuję na własnej skórze co czuje kobieta nosząca dziecko, chciane czy niechciane.
Raczej też nie poczuję nigdy na własnej skórze jak się czuje człowiek chodzący po Księżycu...