
A ksiażki...
Moderatorzy: Nemo, Małgorzata, Cień Anioła, Adrian-LZY, Dagmara
- anka, ot tak
- Posty: 382
- Rejestracja: 07 lip 2003, 22:15
- Lokalizacja: warszawa
A ksiażki...
...Dzieci są jak zwierciadła. Odbijają miłość. Jesli daje im się miłość, oddają ją. jeżeli niczego im się nie daje, nie mają czego oddać...
- mloda.jg
- Członek FFC
- Posty: 4784
- Rejestracja: 15 cze 2002, 2:51
- Lokalizacja: Zielona Góra/Łódź/ Jelenia Góra
- Kontaktowanie:
dla mnie książka nie mozę być zwykła, kiedyś gdy bylam młodsza, czytalam Musierowiczową itp... teraz tego typu książki mnie nie interesują... bardziej wolę coś w stylu "Roku 1984" Orwell'a albo "Mechanicznej Pomarańczy", ostatnio też szukam wszędzie drugiej części trylogii "Illuminatus!" , pierwsza część "Oko w Piramidzie" była świetnie "zakręcona"

"... Kochaj całym sercem wszystkich ludzi,
bo lepiej mieć w sercu ranę,
niż kamień zamiast serca..."
bo lepiej mieć w sercu ranę,
niż kamień zamiast serca..."
hmmm-ksiazki to wlasciwie pol mojego zycia. Zawsze uciekam w ten swiat, gdy mam chandre. No a ze mam ja czesto, to czesto tez tam bywam. Nie wyobrazam sobie zycia bez literatury. Zaryzykowalabym nawet twierdzenie, ze jest mi ona potrzebna jak codzienny chleb do zycia. A moje najlepsze pozycje???? Przede wszystkim Wharton, i przede wszystkim jego mistrzowskie :"Niezawinione smierci", ta ksiazka uswiadomila mi jak kruche jest zycie czlowieka i ukazala glebokie stadia cierpienia. "Niezawinione smierci" to takze dowod na to, ze przy ksiazce mozna plakac, mozna miec ciarki, mozna przezyc cos niesamowitego. Inne ksiazki Whartona??? Hmm- no wiele ich bylo, chocby "Ptasiek" , chocby" Tato" , "Spoznieni..." "Opowiesci rodzinne" , no i mnostwo tytulow jeszcze. Ja polecam przede wszystkim "Niezawinione.."
A jesli chodzi o poezje : Rozewicz, Goethe, Schiller (takie male zboczenie zawodowe ), Szymborska, Milosz, no i ukochany Baczynski.
AAAA- i jeszcze Coehlo "Wojownik swiatla" - ksiazka, ktora mowi jak zyc, jak ten swiat sobie stworzyc, zeby byl w naszych oczach piekny.
EEhhh-alez sie rozpisalam, juz uciekam DDundefined
A jesli chodzi o poezje : Rozewicz, Goethe, Schiller (takie male zboczenie zawodowe ), Szymborska, Milosz, no i ukochany Baczynski.
AAAA- i jeszcze Coehlo "Wojownik swiatla" - ksiazka, ktora mowi jak zyc, jak ten swiat sobie stworzyc, zeby byl w naszych oczach piekny.
EEhhh-alez sie rozpisalam, juz uciekam DDundefined

- ♥
- ♥
- ♥
- Cień Anioła
- Członek FFC
- Posty: 5294
- Rejestracja: 09 sie 2002, 4:46
- Lokalizacja: Szczecin
- Małgorzata
- Członek FFC
- Posty: 3192
- Rejestracja: 10 gru 2002, 21:06
- Lokalizacja: Elbląg / Lewin Brzeski
Muszę przyznać, że pomysł na temat....fajny
i ciekawy...ja bym na to nie wpadła
Książki....uwielbiam czytać...chociaż ostatnio musze przyznać, że niewiele mam czasu na czytanie....szkoła mnie całkowicie pochłania...ale uwielbiam książki....kiedyś gdy byłam młodsza czytanie było moim nałogiem....dziś...jak napisałam wyrzej brakuje mi czasu....ale trzeba to takoś nadrobić
A książki jakie lubię....bardzo podoba mi się twórczość Paula Coelhi (chyba tak to się pisze
) chociaż musze się przyznać, że nie przeczytałam wszystkich jego książek....ale obiecuję, że to nadrobię
Lubię też książki psychologiczne i filozoficzne....czasami odpowiadające na jedno pytanie np."Dlaczego człowiek jest zły?"-autora nie pamiętam...Uwielbiam książki o problemach młodych ludzi....tzn. narkotyki (to jest chyba ulubiony mój temat), alkochol....depresje...itd. Uwiebiam "Ćpuna" , "Pamiętnik narkomanki", "Kokainę", "My dzieci z dworca ZOO", "Spotkamy sie kiedyś w moim raju". Ostatnio przeczytałam książkę pt."Forest Gump" i wywarła na mnie ogromne wrażenie...świetna książka...i śmiechu było przy niej wiele
Lektury....czytam...ale już coraz rzadziej
Podobały mi się "Kamienie na szaniec", "Ten obcy", a jak byłam młodsza to moim hitem była ksiązka "Dzieci z Bulerbyn" pamiętam....miałam 15 lat jak ją po raz setny czytałam...i to był ostatni raz....bo już chyba wyrozłam z tej książki
A poezji....nie lubię....i co najlepsze nie do końca rozumiem....dlatego zawsze mam problemy z interpretacją....


Książki....uwielbiam czytać...chociaż ostatnio musze przyznać, że niewiele mam czasu na czytanie....szkoła mnie całkowicie pochłania...ale uwielbiam książki....kiedyś gdy byłam młodsza czytanie było moim nałogiem....dziś...jak napisałam wyrzej brakuje mi czasu....ale trzeba to takoś nadrobić

A książki jakie lubię....bardzo podoba mi się twórczość Paula Coelhi (chyba tak to się pisze



Lektury....czytam...ale już coraz rzadziej


A poezji....nie lubię....i co najlepsze nie do końca rozumiem....dlatego zawsze mam problemy z interpretacją....


Świat jest jak burdel, w którym Ty bierzesz lub dajesz.
Rzadko kiedy jakaś książka jest w stanie mnie wciągnąć, dlatego bardzo cenie sobie książki (a raczej Ich autorów),którym się to udało. Jak byłam młodsza to nałogowo czytałam książki L.M. Montgomery. Mam prawie wszystkie Jej książki i czasem nawet lubię do nich wrócić
Uwielbiam książki Paulo Coelho a zwłaszcza "Weronika postanawia umrzeć" czy też "Pielgrzyma". Wielokrotnie wracałam do "My, dzieci z dworca ZOO"... Jedną z najlepszych książek naszych czasów jest niewątpliwie "Księżniczka Przedwiośnia" Agnieszki Cieślik (wbrew tytułowi książka nie ma nic wspólnego z bajką
Po prostu dobra sensacja z zagadką). Z lekkich,łatwych i przyjemnych to znam prawie na pamięć obie części "Dziennika Bridget Jones" H. Fielding. A na deser..... wszystkie części "Harrego Pottera" J.K. Rowling 

Uwielbiam książki Paulo Coelho a zwłaszcza "Weronika postanawia umrzeć" czy też "Pielgrzyma". Wielokrotnie wracałam do "My, dzieci z dworca ZOO"... Jedną z najlepszych książek naszych czasów jest niewątpliwie "Księżniczka Przedwiośnia" Agnieszki Cieślik (wbrew tytułowi książka nie ma nic wspólnego z bajką


Ja uwielbiam czytać książki... Szczególnie o narkomanii... Aktualnie czytam już chyba po raz 8 "Pamiętnik narkomanki" Barbary Rosiek... Po prostu jak czytam ta książke wydaje mi sie,że to ja jestem Baśką, ja sie wbijam w żyły, ja sie odtruwam... Tak na mnie działa ta książka własnie;) Moją ulubioną książką są bezkonkurencyjne "My, dzieci z dworca ZOO"... Film też widziałam(mam nawet nagrany, więc widziałam nie raz;P).. Jest fajny, ale koło książki nie moze sobie stanąć nawet... Poza tym strasznie podobała mi sie "Stokrotka" Jana Pawła Krasnodębskiego... Strasznie dziwnie napisana książka.. Znaczy sie według mnie;) Po prostu w niektórych momentach sie gubiłam... I nie wiedziałam o co chodzi... Ale - podobnie jak w "Pamiętniku..." to ja byłam Dorotą(bohaterką książki;)).. W sumie to sie fajnie czyta:) (Doda-dzięki;***) Serdecznie polecam tez wszystkim książke "Ćpun"(Burgess Melvin). Chociaż dla mnie ta książka ma jedną wade... Jest po prostu wymyslona.. Nie na faktach autentycznych jak np. "My, dzieci...". "Ćpun" jest fajny, ale mi najmniej podobał sie z wszystkich "narkomańskich" książek jakie czytałam...
A tak poza tym - podobnie jak Daga - uwielbiam HP wszystkie 4 części
Po prostu jest to jedna z nielicznych książek którą mogłabym czytać i czytać...
Kiedyś czytałam taką książke "P.S. Kocham Cię" ale niestety nie pamiętam kto napisał..
W każdym razie była zajebista a teraz jej nie potrafie nigdzie dostać...
Nienawidze czytać lektur, ale nie żałuje że sie przełamałam i przczytałam "Anie z Zielonego Wzgórza"... Po prostu piękna książka:) Płakałam jak głupia;) Naprawde;)
To ja już powoli kończe te moje wywody... Chyba troche za dużo;P Ale i tak starałam sie streścić;)
A tak poza tym - podobnie jak Daga - uwielbiam HP wszystkie 4 części


Kiedyś czytałam taką książke "P.S. Kocham Cię" ale niestety nie pamiętam kto napisał..

Nienawidze czytać lektur, ale nie żałuje że sie przełamałam i przczytałam "Anie z Zielonego Wzgórza"... Po prostu piękna książka:) Płakałam jak głupia;) Naprawde;)
To ja już powoli kończe te moje wywody... Chyba troche za dużo;P Ale i tak starałam sie streścić;)
...więc nie mów mi co dobre, a co złe, bo razem pójdziemy to tego samego piekła...
- Paula_Jestem
- Członek FFC
- Posty: 3745
- Rejestracja: 25 sie 2002, 0:19
- Lokalizacja: dolnyśląsk
ja cenie twórczość Paulo Coelho. dowodem na to że można go zaliczyć do światowej czołówki jest "Alchemik".
podobało mi sie jeszcze "dzieci z dworca ZOO" zarówno książka jak i film.
nie bede wymieniać książek które przeczytałam. powiem tylko tyle. nie lubie czytać lektur. NIE LUBIE CZYTAĆ KSIĄŻEK NARZUCANYCH. kiedy ktoś mówi ze musze coś przeczytać wtedy z większą niechęcią do tego podchodze. dlatego sama sobie lubie wybierać książki. teraz czytam W. Whartona "Nigdy, nigdy mnie nie złapiecie"
podobało mi sie jeszcze "dzieci z dworca ZOO" zarówno książka jak i film.
nie bede wymieniać książek które przeczytałam. powiem tylko tyle. nie lubie czytać lektur. NIE LUBIE CZYTAĆ KSIĄŻEK NARZUCANYCH. kiedy ktoś mówi ze musze coś przeczytać wtedy z większą niechęcią do tego podchodze. dlatego sama sobie lubie wybierać książki. teraz czytam W. Whartona "Nigdy, nigdy mnie nie złapiecie"
"Dzień jak codzień a wszystko zmienił"