jesoos pisze:EfektMotyla pisze:EfektMotyla pisze:Żałosne...
Przyznaję. Czasami pier*ole bzury

no. grzeczny chłopiec

Dzięki
Teraz czas na małą recenzję
Nowa płyta HEY'a to na pewno duże zaskoczenie. Gdy najpierw usłyszałem
"Fazę Deltę" - pomyślałem Spoko, "lekka" piosenka w stylu koncertowego
"Eksperymentu" sprzed dwóch, trzech lat. Jednym słowem podobało mi się. Nawet bardzo. Później premiera nowego singla. Byłem lekko zaskoczony ale bardzo pozytywnie. Uwielbiam ten utwór
Ulubiona trójka:
1.
"Boje się o nas" - Mój faworyt

Wystukiwany początek skojarzył mi się z "Fikcja jest modna" Myslovitz

Uwielbiam końcówę! Kasia ma tam śliczny głos
2.
"Kto tam? Kto jest w środku?" - Żadko się zdarza że singiel jest jednym z moich ulubionych utworów na płycie... Tutaj tak jest

, poza tym uważam, że jest to najbardziej rockowy utwór na płycie
3.
"Stygnę" - Trochę mi przypomina klimat z ostatniej płyty Maryli Rodowicz (przynajmniej początek). Bardzo dobrze, bo "Jest cudnie" to bardzo dobra płyta

Również śliczna końcówka
Niektóre piosenki przypominają mi bardziej Nosowską a nawet N/O
(
"Umieraj stąd", "
Chiński urzędnik państwowy"). Chociaż ten drugi nawet mi się podoba

Studyjna
"Faza Delta" mnie zawiodła. Początek obiecujący, później to jakaś dyskoteka
Tytułowy utwór słaby moim zdaniem. Nosowska śpiewa tam jak Ramona Rey. Gdyby refren był bardziej rockowy a Kaśka wykrzyczała by normalnie te 4 słowa (bez tej cudownej maniery

) to myślę że utwór byłby bardziej ciekawy
"Piersi ćwierć" O! tutaj na początku można usłyszeć "Starego HEY'a"

początek przypomina trochę
"Dorosłość jak początek umierania". Fajna "Ożywiona" końcówka. Myślę, że HEY świetnie rozpoczął i zakończył swoją bardzo krótką płytę.
"Vanitas" - psychodeliczny, przypomina trochę dokonania solowe Nosowskiej jeszcze z lat '90. A przy
"Nie więcej" mam wrażenie że Kaśka stoi gdzieś obok i śpiewa

Ładna piosenka
W skali od 1 do 6 płytę oceniam na 4.
Nie jest to HEY, którego pokochałem
Okładka jak najbardziej OK
Niedługo zabiorę się za nową płytę Chylińskiej
