Postautor: mar-r » 15 lut 2004, 19:30
Kurdupel nadęty, miernota przeklęty
Z rybą w nazwisku, bliźniemu po pysku
Z pretensjami do tronu, tronu po Napoleonu
Ostatni z miotu, bez krzty polotu
Oceniaj mnie - niech jad strumieniami leje się
Oceniaj mnie - niech jad strumieniami leje się
Przez świat niedoceniony, bez szansy na żonę
A po co mu żona? Przecież żadna niegodna
Bo każda kobieta ma w sobie coś z dziwki
Zadasz się z taką - oskubie do centa
Oceniaj mnie - niech jad strumieniami leje się
Oceniaj mnie - niech jad strumieniami leje się
Na te wszystkie smutki z nienawiści do sztuki
On został krytykiem, pewnie jest tutaj dzisiaj
I jad mu się leje i z jadu kałuża
I jad mu się leje i z jadu kałuża
Oceniaj mnie - niech jad strumieniami leje się
Oceniaj mnie - niech jad strumieniami leje się
Oceniaj mnie - niech jad strumieniami leje się
Oceniaj mnie - niech jad strumieniami leje się
Zoil - Nosowska & Kazik , domyślacie się o kim...
Podobno są granice głupoty - to nieprawda