Lukrecja dla Kathleen ;)

Postautor: **Paula_Jestem** » 27 paź 2002, 19:31

dokładnie. z piosenkami łez jest tak samo jak z wierszami różnych poetów każy interpretuje teksty na inny sposób. dla mnie ta piosenka jest o zdradzie i czymś takim. ehhh niebede siem rozpisywać bo pisałam juz wcześniej jak rozumie te słowa. pozdro

Postautor: **mloda.jg** » 28 paź 2002, 0:24

hehe założe się że to jest o "sensie w bezsensie" :-D

Postautor: **mabk** » 28 paź 2002, 1:46

Założeniem pisanego tekstu jest to, że się wie co pisze. A jak Adam (moge tak mówić :?:

), mówi, że nikt nie wie prawdopodobnie o czym tak dokładnie myślała Ania (to samo co wyrzej) jak to pisała. Więc chyba coś tu nie gra, albo się myle. Że każdy interpretuje inaczej to tak ma być, a założeniem tego postu jest wiedza, co autorka miała przeto na myśli pisząc to.

Postautor: **kathleen_kelly** » 28 paź 2002, 2:29

Tylko sęk tkwi w tym, że to, co autorka miała myśli, jest słodką tajemnicą słodkiej autorki :wink:

Postautor: **Agata** » 28 paź 2002, 4:36

MLODA. JG - SENS W ŻYCIU ANII TO MAŁY TOBIASZ, A BEZSENS TO WSZYSTKO TO, CO JĄ OTACZA, A 'LUKRECJA' TO ...?

Postautor: **kathleen_kelly** » 28 paź 2002, 4:40

A " Lukrecja " to ... TOP SECRET ... :roll:

A sens godny pozazdroszczenia ... szkoda tylko, że my też jesteśmy bezsensem ... :cry:

Postautor: **Agata** » 28 paź 2002, 4:52

KIEDYŚ WSZYSTKO BĘDZIE MIAŁO SENS ... KIEDYŚ :wink:

Postautor: **kathleen_kelly** » 28 paź 2002, 4:57

Mam nadzieję ... kiedyś ... Kiedy ? Kiedy nadejdzie nowa zima ?

Postautor: **Adas** » 26 cze 2005, 16:19

Temat z ostatniej strony. Jeden z nielicznych w których wypowiadała się Ania. Szkoda, żeby przepadł.

Postautor: **DawcioTarcio** » 26 cze 2005, 16:42

Jak byłem we Wrocławiu w grudniu to Ania powiedziała mi że lukrecja to uosobienie zdrady, gdy podstawi się słowo zdrada pod każdy wyraz lukrecja piosenka będzie zrozumiała i sensowna

Piosenka mi się bardzo podoba.

Wiele przenośni, typu "pachnieć lukrecją (zdradą)".
Czarna lukrecja, czarna zdrada, płacz za czarną zdradą. Zdrada - pożegnanie miłości....Lukrecji - gorzki pożegnania smak.

Nie wiem czy już była o tym mowa

W każdy razie Ania powiedziała, ze lukrecja to symbol zdrady a reszta to już moja interpretacja.

Postautor: **królewna** » 04 lip 2005, 20:13

od kiedy pierwszy raz usłyszałam "Lukrecję" jestem jej absolutnie absolutnie wierną fanką ^^ chociaż jak dotąd spotkałam się tylko z komentarzami, że to raczej, hm, średnia piosenka.. a ja ją poprostu koooocham, nooo

więc niezmiernie cieszę się, że ktoś nareszcie podziela absolutnie i absolutnie :p moje zdanie! i w ogóle, interpretacje są świetne

))

Postautor: **mloda.jg** » 04 lip 2005, 20:22

Postautor: **NatkaZ** » 27 gru 2005, 22:12

Hmm... Przeczytałam tutaj wszystko bardzo uważnie... I mi się spodobało... Lukrecja - "zdrada"... To wszystko ma sens!!! Gratuluję trafnego śledztwa

Postautor: **Gosiaak** » 25 kwie 2006, 15:57

O matko, pamiętacie ten temat? Albo inaczej, pamiętacie jakie poruszenie było, gdy ciekawość nas zżerała cóż ta Lukrecja oznacza? :) I tak jak Adas napisał, jeden z nielicznych tematów, w którym wypowiadała się Ania.

Postautor: **Pyśka** » 07 cze 2006, 17:10

Mmm uwielbiam "Lukrecję", jedna z moich ulubionych piosenek Łez! Tekst starsznie tejemniczy i niebanalny. Fajne były te Wasze interpretacje;) Szkoda, że wcześniej mnie tu nie było..
Cudownie tak przeczytac, że artysta wpisuje się na forum:) Fajnie, gdyby Ania robiła to częściej.